Polub nas na Facebooku!

Nasze aktualności

Co słychać w Głosie Nauczycielskim

Prezes ZNP o straszeniu szkół i uczelni przez ministra i kuratorów

3 listopada 2020

„Apel do kuratorów oświaty: przestańcie państwo wypisywać głupstwa w swoich apelach do nauczycieli. Są one sprzeczne z zawartymi w nich nawoływaniami o nieupolitycznianie szkoły i są jaskrawym dowodem waszego zaangażowania politycznego” – napisał na Twitterze prezes ZNP Sławomir Broniarz. W ostatnich dniach kuratorzy wręcz prześcigają się w pisaniu listów do dyrektorów i nauczycieli. Listy dotyczą oczywiście strajku kobiet.
Zaczęło się od małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak i mazowieckej kurator Aurelii Michałowskiej. Na stronie internetowej Małopolskiego Kuratorium Oświaty ukazał się apel do dyrektorów, nauczycieli i rodziców uczniów, w którym Barbara Nowak krytykowała manifestacje kobiet, nazywając je „proaborcyjnymi”. Podobny w tonie list opublikowała mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska. „Mając na uwadze bezpieczeństwo dzieci i młodzieży apeluję o to, by zapobiec ich instrumentalnemu traktowaniu” – napisała. Głos zabrali też m.in. kuratorzy z Dolnego Śląska, Pomorza czy Podkarpacia. Natomiast minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział raport na temat nauczycieli, „którzy ewentualnie namawiali uczniów bądź brali z nimi udział w tego rodzaju protestach”.
Wcześniej minister stwierdził, że rektorzy, którzy w związku ze strajkiem kobiet ogłosili godziny rektorskie „przyczyniają się do zwiększenia zagrożenia pandemią koronawirusa”. Sugerował, że ich uczelnie mogą zostać pozbawione grantów i dofinansowania. Na słowa ministra ostro zareagował Sekretariat Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego, który „z głębokim oburzeniem i zaniepokojeniem przyjął wypowiedź Ministra Edukacji i Nauki Pana Przemysława Czarnka sugerującą, że uczelnie, których studenci uczestniczyli w demonstracjach będą pozbawione państwowych środków na inwestycje i projekty naukowe. Uważamy, tę wypowiedź nie tylko za oburzającą, ale i budzącą głębokie zaniepokojenie w środowisku akademickim, gdyż pada z ust osoby, która ełni funkcję ministra rządu RP”.
Więcej: TUTAJ