Minister edukacji: trzymanie pracowników w placówkach nie ma sensu!
13 marca 2020
Jak informuje „Głos Nauczycielski” na swojej stronie, mnister edukacji odpowiedział na apel ZNP, by wreszcie jasno powiedzieć, jak należy postępować w sytuacji, gdy od poniedziałku w szkołach nie odbywają się żadne zajęcia, a uczniowie przebywają w domach. – Nie chodzi o to, by dyrektor powiedział, że skoro ktoś jest w gotowości do pracy, to żeby go na siłę przez 8 godzin trzymał w placówce oświatowej. To nie ma żadnego sensu – oświadczył dziś minister edukacji odnosząc się zarówno do pracowników szkolnej administracji i obsługi jak i do nauczycieli. – Nie chodzi o to, by dyrektor kogoś na siłę przez 8 godzin trzymał w placówce oświatowej. To nie ma żadnego sensu – oświadczył minister edukacji Dariusz Piontkowski komentując pomysły niektórych dyrektorów, którzy kazali swoim pracownikom w poniedziałek normalnie stawić się w pracy.
Zgodnie z MEN-owskim rozporządzeniem w sprawie postępowania szkół w związku z epidemią koronawirusa, od 16 do 25 marca szkoły mają zawiesić zarówno działalność dydaktyczno-wychowawczą jak i opiekuńczą. Chodzi o zapewnienie uczniom oraz pracownikom szkół bezpieczeństwa i uniknięcie roznoszenia wirusa.Niestety część dyrektorów zobowiązała nauczycieli i pracowników administracji oraz obsługi do stawienia się w przyszłym tygodniu w pracy. Mieliby oni spędzić w szkole tyle samo godzin, jak w sytuacji, gdy uczniowie normalnie kształcili się w szkole.
MEN nie zamierza jednak zmieniać rozporządzenia, o co do ministerstwa zaapelował ZNP. Związek chce, by resort Dariusza Piontkowskiego doprecyzował niejasne i wywołujące pytania nauczycieli fragmenty rozporządzenia.
Więcej – TUTAJ